Emilia wymarzyła sobie dzisiaj na obiad kluseczki śląskie z
pieczonym udźcem z indykiem, sosikiem i żurawiną. Niestety, ponieważ jestem przeziębiona wczoraj cały dzień spędziłam w
łóżku i nie za bardzo miałam jak wybrać się
na zakupy wiec udźca nie miałam. Znalazły się udka i pałki z kurczaka. Rano, przy śniadaniu oznajmiłam rodzince, ze
zamierzam zrobić duszone udka z kurczaka. Zbulwersowało to bardzo Emilkę, że
chce w tak okrutny sposób potraktować biednego kurczaka. Na szczęście dała się przekonać. Na
zrobienie klusek śląskich sił mi brakło, było puree i marchewka
z groszkiem. Emilia uznała że, mimo, iż
kurczak duszony i klusek brak to i tak
obiadek smaczny.
Składniki:
·
3 pałki z kurczaka i 3 udźce z kurczaka
·
1 cebula
·
1 i ½ szklanka
bulionu
·
1 szklanka wina białego półwytrawnego
·
2 łyżki słodkiej śmietany
·
Rozmaryn
·
Sól, pieprz
·
Odrobina tymianku
Przygotowanie:
1.
Mięso umyć, oczyścić i osuszyć. Oprószyć solą,
pieprzem i tymiankiem.
2.
Na suchej patelni ułożyć mięso skórą do dołu.
Smażyć kurczaka aż do zrumienienia skórki.
3.
Cebulę pokroić w kostkę.
4.
Gdy mięso jest ładnie wysmażone zdjąć je z patelni.
Odlać połowę wytopionego tłuszczu.
5.
Cebulkę wrzucić na patelnię i zeszklić.
6.
Do cebuli dodać wino, zredukować przez chwilkę. Włożyć
na patelnię mięso i zalać bulionem, tak ,żeby nie przykryć całego mięsa. Dodać
rozmaryn.
7.
Na malutkim ogniu dusić pod przykryciem ok. 50
min.
8.
Do zredukowanego sosu dodać śmietanę.
9.
Doprawić do smaku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz